8 maja 2012

Uff... skończyłam mały hurt

Hurtowo i ślubnie u mnie było w weekend majowy. Pogoda była cudna, a ja grzecznie siedziałam i składałam zaproszenia ślubne na dwóch zaprzyjaźnionych par. Obie pary wybrały ten sam wzór zaproszenia ślubnego.W sumie, to wyszło tylko 218 takich zaproszeń. Najbardziej żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia całości ukończonych zaproszeń. Zaproszenia poszły i tylko teraz pozostało szukać kreacji na zabawę.

Zdjęcia nie oddają uroku i robione na szybko. Ponieważ muszę jeszcze dorobić kilka sztuk postaram się o lepsze fotki. 



2 komentarze:

Joanna Wiśniewska pisze...

Bardzo ładne :) A ilość...:)

Klara154 pisze...

Nie próżnujesz, Kochana. Ten dziurkacz jest rewelacyjny.